Jak się zmienia MENU LATO?
Pora roku zawsze prowokuje nas do stworzenia całkowicie nowego menu. Wraz z nadejściem lata, całkowicie znika menu WIOSNA, czyli cały repertuar serwowany przez 90 dni. Prawda jest taka, że nawet 3 miesiące zajmuje nam opracowywanie nowych, sezonowych przepisów, testowanie smaków i dopieszczanie również najdrobniejszych elementów potraw. Oznacza to, że przez całą wiosnę intensywnie pracujemy nad MENU LATO.
Cóż, jesteśmy ambitni, uwielbiamy podnosić sobie poprzeczki, a przede wszystkim — kochamy zaskakiwać Was nowymi smakami i różnorodnymi daniami. Nie inaczej jest w tym roku. Przeznaczyliśmy blisko 1 200 godzin na prace związane z menu lato.
Wzięliśmy dokładnie pod lupę każde danie z ubiegłego roku. Zweryfikowaliśmy, które cieszyły się największym uznaniem, aby w tym roku również wkomponować je do menu. Przyznajemy, że nieznaczną część potraw mocno zmodyfikowaliśmy. Uznaliśmy, że były tak dobre rok temu, że fajnie byłoby je powtórzyć i w tym sezonie, ale zostawiać je tak 1:1 to nie w naszym stylu. Dlatego przeanalizowaliśmy, jakie składniki podmienić, co zrobić inaczej, aby w finalnej wersji danie miało znamiona nowości 🙂
Największą frajdę sprawiło nam komponowanie receptur od zera. Ten proces twórczy można porównać do pisania tekstu piosenki lub treści książki. Szukanie motywu, sposobu na wyrażenie zawartości, a potem upiększanie i rozwijanie. Z tym wszystkim mocno wiąże się testowanie wszystkich naszych kulinarnych propozycji. Jak to wygląda w praktyce?
Najtrudniejszą część zajmuje planowanie dań na mapie menu. Układamy receptury na każdy dzień na osi czasu 30-dniowego jadłospisu. Ten etap wymaga największego skupienia, bo narzuca konieczność dopasowania dań na cały dzień tak, aby zgadzał się bilans makroskładników (z uwzględnieniem całego tygodnia i całego cyklu), różnorodność była zachowana, a składniki i zioła niepowtarzalne w planie dziennym i częściowo również tygodniowym. Kiedy wszystkie puzzle z daniami poukładamy we właściwy sposób, możemy przystąpić do kolejnego etapu — testowania smaków.
Każdego dnia nasza kuchnia dostaje od dietetyka klinicznego kilka przepisów do zrealizowania. To ważny element dopracowywania receptur. Bądź co bądź wizja dietetyka powinna iść w parze ze smakiem i wyglądem dania. W kuchni to, co na papierze, materializuje się na talerzu. Szlif nadany przez kucharzy trafia na stół, przy którym staje cała ekipa Dietykiety, by wspólnie kosztować i oceniać finalną potrawę. Z jednej strony to najprzyjemniejsza część naszej pracy, a z drugiej, zmierzenie się z rolą krytyka kulinarnego.
Czy wszystkie smaki komponują się idealnie w całość? Czy tekstura jest odpowiednia? Czy wygląd satysfakcjonuje oko? Czy można jeszcze coś udoskonalić? Tak, uwielbiamy testować, smakować i ulepszać dania do momentu, gdy wszyscy powiedzą jednogłośnie, że nic by nie zmienili 🙂
Tym sposobem po 3 miesiącach i niemal 1 200 godzinach prac, domykamy receptury w jedną całość, by 22 czerwca oficjalnie zacząć sezon letni, który potowarzyszy nam aż do 22 września.
Przez cały ten czas w pełni wykorzystamy całe bogactwo darów od Matki Natury. Dzięki dojrzewaniu w intensywnych promieniach słońca, w owocach i warzywach sezonowych zachodzi dużo większa koncentracja witamin i minerałów – są nie tylko smaczniejsze, ale również… zdrowsze. O to właśnie nam chodzi, aby dawać Wam zbilansowane, świeże i różnorodne posiłki w pudełkach.
Agrest, borówki, brzoskwinie, nektarynki, arbuzy, czereśnie, jagody, maliny, truskawki, mirabelki, śliwki, porzeczki (białe i czerwone), rabarbar, wiśnie — bez tych owoców nie wyobrażamy sobie letniego menu.
A co z warzywami? Fasolka szparagowa, kukurydza, patison, pomidory (zwłaszcza nasze ulubione bawole serca), malinowe, rzymskie, koktajlowe, a także młode ziemniaki, bób, kalafior, ogórki zielone, wszelkie sałaty oraz grzyby z naszych okolicznych lasów. To one nadają kształt większości wytrawnych potraw.
Pora odsłonić kurtynę i przedstawić topowe dania z najnowszego MENU LATO.
Na początek nasze propozycje z diety Paleo+:
– letnia sałatka z wolno pieczoną wołowiną
– chłodnik ogórkowy na mleku kokosowym
– tabbouleh z komosą ryżową i miętą
– muffiny z kurczakiem i sałatką letnią
– niskowęglowodanowy migdałowiec
– młode, prebiotyczne ziemniaczki z koperkiem z naszą kokosową maślanką
– chłodnik bakłażanowy z pietruszkowym pesto
– ciastka chufa i kisiel z owoców sezonowych
– gazpacho z malinowych pomidorów
– sernik z kalafiora z malinami
– granolki z czereśniami
– sałatka balsamiczna z arbuzem posypana kiełkującym słonecznikiem
– naleśniki z jeżynowym dżemem z surową czekoladą i miętą
– pieczony tatar wołowy z sosem tysiąca wysp, frytki z cukinii
– tarta ratatuoile z indykiem, sos majonezowo-bazyliowy
– zdrowa pizza na batatowym spodzie z sosem czosnkowym
– filet z kaczki z purée z brokuła, karmelizowana młoda marchewka
– sałatka grecka z fetą z nerkowca, grzanki z kaszy gryczanej niepalonej
– budyń drobiowy z salsą pomidorowo-bazyliową
A czym smacznym będziemy Was karmić w dietach: Południowej, Wegetariańskiej i Bez Ryb? Oto nasze popisowe dania:
– jaglanka na mleku roślinnym z maliną i orzechami
– drożdżówki pełnoziarniste z dżemem i owocowym jogurtem
– pieczony łosoś z cytrynową kaszą pęczak i kolorową sałatą
– letnia sałatka z bobem, nektarynką i kozim serem i sosem greckim
– chleb żytni z pastą z tofu i czerwonej fasoli z młodymi rzodkiewkami
– jogurt z morelami i domową granolą
– risotto z bobem i grana padano
– meksykańska sałatka streetfoodowa z pomidorowymi nachosami
– pierogi jaglane z zielonym groszkiem i papryką
– chłodnik litewski na kefirze
– tagliatelle z bakłażanem i pomidorami koktajlowymi, wegański boczek
– fit sernik na spodzie daktylowym z galaretką malinową
– pankejki z ricotty z musem malinowym i brzoskwinią ufo
– fantazja górala, czyli sałatka z oscypkiem i żurawinowym dressingiem
– orkiszowe pierogi z jagodami
Czy któraś z propozycji już teraz skradła Wasze serca? Bo nam w tym momencie pobudził się nieco apetyt 🙂
Na zakończenie, jeszcze jedna ważna kwestia. Sezon letni to również czas, gdy nasza kuchnia zamienia się w małą manufakturę przetworów. Kiszone ogórki, własne ketchupy, dżemy, konfitury, soki — to produkty, które dzięki temu, że robimy je sami od postaw, mają czyste etykiety. Zero konserwantów, cukru czy innych niezdrowych dodatków. Latem zatem zasilamy spiżarkę w nasze przetwory i możemy później w kolejnych sezonach korzystać z tych witaminowych darów przypominających o słońcu i słodyczy lata.
Co powiecie na przetestowanie MENU LATO i sprawdzenie na własnych kubkach smakowych, że idealnie przedstawiliśmy porę roku na talerzu? 🙂 Będziemy wdzięczni także za podzielenie się z nami swoją opinią o daniach, które mieliście przyjemność jeść z nami. Na bazie tych komentarzy będzie nam łatwiej modyfikować i zmieniać menu LATO w przyszłym roku.